Liczba kalorii na etykietach żywieniowych może być oszukana?

Liczba kalorii na etykietach żywieniowych może być oszukana?

Dodano: 
Etykieta - jak czytać ?
Etykieta - jak czytać ? Źródło: Fotolia
Migdały sprzedawane przez pewną firmę miały kiedyś około 170 kalorii na porcję. Następnie naukowcy powiedzieli, że ich kaloryczność jest bliższaej 130. Nieco później powiedzieli, że mogą mieć jeszcze mniej. Jaka jest prawda?

Liczenie kalorii może być prostym sposobem na utrzymanie zdrowej wagi – nie spożywaj więcej niż spalasz. Etykiety kalorii na opakowaniach żywności wydają się przewodnikiem, który pomoże ci zdecydować, co jeść i pić. Ale przesuwające się kaloryczności migdałów pokazują, że liczby wydrukowane na etykietach żywieniowych mogą nie być tak dokładne, jak się wydaje.

W zeszłym miesiącu pewna marka poinformowała, że obniża liczbę kalorii w batonach, chociaż składniki się nie zmieniają. Firma cytowała badania wskazujące, że orzechy mają mniej strawnych kalorii niż wcześniej sądzono. Badania przeprowadzone przez rządowych naukowców przy wsparciu finansowym producentów orzechów wskazują na niedokładną metodę określania liczby kalorii, która została ustalona ponad 100 lat temu.

Powszechnie używany system mówi, że gram węglowodanów i gram białka ma 4 kalorie, podczas gdy gram tłuszczu ma około 9. Firmy mogą również odjąć niektóre kalorie na podstawie wcześniejszych szacunków, ile różnych pokarmów nie jest trawionych przez organizm. Ale na podstawie niepotwierdzonych komentarzy naukowcy podejrzewali, że więcej składników odżywczych w orzechach może zostać wydalonych niestrawionymi, niż wcześniej szacowano.

Czytaj też:
Dlaczego znajomość BMR jest ważna dla twojego planu treningowego?

Test spożywczy

„Jeśli nie zostaną strawione, być może zawartość kalorii jest nieprawidłowa” – powiedział David Baer, fizjolog z działu badań rolnych w Departamencie Rolnictwa USA.

Baer i koledzy podali 18 osobom posiłki z surowymi migdałami i bez nich i poinstruowali ich, aby codziennie wracali z próbkami moczu i kału. Zawartość przeanalizowano, aby obliczyć, że porcja migdałów zawiera około 130 kalorii strawnych, a nie powszechnie stosowaną liczbę 170.

Kilka lat później, w 2016 roku, Baer i współpracownicy przyjrzeli się efektom przetwarzania żywności. Odkryli, że gotowanie i mielenie pomogło rozbić ściany komórkowe migdałów, uwalniając więcej kalorii do trawienia. Pieczone migdały miały nieco więcej strawnych kalorii niż surowe. Gdy orzechy zmielono na masło migdałowe, prawie wszystkie kalorie zostały strawione.

Warto zauważyć, że drugie badanie wykazało również, że surowe migdały mają jeszcze mniej strawnych kalorii niż sugeruje to pierwsze badanie. Baer przypisywał tę rozbieżność różnym sposobom trawienia żywności i naturalnym różnicom w samych migdałach. „Jest mało prawdopodobne, aby uzyskać tę samą liczbę za każdym razem, gdy powtórzysz eksperyment” – powiedział.

Pomimo swoich odkryć Baer powiedział, że uważa, że ​​liczba kalorii wykorzystywana w większości innych produktów spożywczych jest dość dokładna. I chociaż amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zezwala firmom na stosowanie różnych metod określania liczby kalorii, agencja twierdzi, że produkty nie powinny mieć więcej niż 20% więcej kalorii niż podano na etykietach.

Dlatego eksperci ds. zdrowia stwierdzili, że liczba kalorii na etykietach żywieniowych jest nadal cenna: oferują one ogólne wskazówki dla osób, które starają się utrzymać swoją wagę na wodzy. Ale jeszcze ważniejsze jest zwracanie uwagi na ogólną dietę i unikanie drobnych różnic kalorycznych, jak twierdzą eksperci.

Czytaj też:
W jaki sposób analiza głodu pomaga schudnąć?

Źródło: latimes.com