Przez tydzień jadła zupki z proszku. Oto, co się z nią stało

Przez tydzień jadła zupki z proszku. Oto, co się z nią stało

Dodano: 
Makaron Ramen
Makaron Ramen Źródło: Fotolia / jirakit
Zalewane zupki z proszku to popularny, choć niezdrowy sposób na szybkie zaspokojenie głodu. Pewna kobieta, dziennikarka, jadła je przez tydzień. Wynik eksperymentu zaszokował ją.

W ramach eksperymentu dziennikarka Hana Hong postanowiła jeść zupki na każdy posiłek przez 5 dni z rzędu – uzupełniając je różnymi zdrowszymi składnikami. Z początku podobało jej się to. Oszczędzała pieniądze i czas na przygotowywanie posiłków, a jeśli nadal była głodna, nic nie stało na przeszkodzie, by zjadła więcej – w końcu nie musiała gotować. Zważyła się i sprawdziła wymiary ciała.

Czytaj też:
Co dzieje się w twoim brzuchu po zjedzeniu zupki chińskiej?

Problemy pojawiły się już na drugi dzień

Szybko zdążyła poczuć, że coś jest nie tak. Już drugiego dnia po przebudzeniu nie czuła się najlepiej, choć zignorowała to. Pod koniec dnia było jednak gorzej, gdyż ospałość zaczęła dawać się we znaki. Po rozpoczęciu trzeciego dnia towarzyszyła jej chęć zjedzenia sałatki, ale nie poddała się temu pragnieniu, tylko brnęła dalej w swój eksperyment. „Dieta” już wtedy stała się dla niej męcząca, więc do jednego z posiłków postanowiła dodać trochę zdrowych składników.

Czwarty dzień eksperymentu okazał się dla niej najgorszy. Nie czuła przyjemnego uczucia sytości po posiłku, zaczęła zauważać, że jej ciało jest puste, ale jednocześnie odczuwała mdłości i brak apetytu. Prawdopodobnie ze względu na nadmiar soli w posiłkach odczuwała także suchość w ustach i potężne pragnienie – ale wbrew temu, co mógłby pomyśleć ktoś z boku, marzyła o wodzie, nie o ulubionym kieliszku wina do obiadu. Nie miała energii ani motywacji, aby wstać z fotela, odczuwała za to chęć przespania całego dnia.

Czytaj też:
Czy jedzenie w proszku szkodzi?

Efekty nie tylko dla samopoczucia

Ostatniego dnia kobieta poczuła przypływ adrenaliny, choć prawdopodobnie był on spowodowany ochotą na ulubiony posiłek i oczekiwaniem na zakończenie eksperymentu. Na ogół przez cały eksperyment czuła się nie tylko źle fizycznie, ale także, jak się okazało, irytowały ją rzeczy, które normalnie nie wywoływałyby negatywnej reakcji. Jednak, chociaż czas posiłku nie był przez nią wyczekiwany, a ospałość towarzyszyła przez większość czasu, pozostałe czynności wykonywała tak samo efektywnie, jak przed eksperymentem.

Jeżeli chodzi o przyrost wagi – ten, paradoksalnie, nie nastąpił. Przeciwnie, kobieta straciła około 1,8 kg. I choć faktem jest, że miała dostęp do zdrowszych opcji zawierających suszone warzywa, nie poleca takiego sposobu odżywiania nikomu. Spożywanie takich produktów wiąże się ze wzrostem czynników ryzyka chorób kardiometabolicznych, takich jak wyższy poziom trójglicerydów i wyższe ciśnienie krwi.

Czytaj też:
5 produktów, które zawierają więcej soli niż myślisz

Źródło: thehealthy.com